7 maj 2009

Parker Vacumatic Shadow Wave (Brown) 1938-1939


Chociaż nie przepadam za Parkerem muszę przyznać, że linia Vacumatic robi na mnie wrażenie. Nie przepadam zresztą nie dlatego, że to zła firma i kiepskie pióra, przeciwnie, ale z powodów "babskich" - sentymentalnych, za wyrugowanie Wahl-Eversharpa. O!

Wracając jednak do Vacumatica: Linia po raz pierwszy została zaprezentowana w sierpniu 1932 roku jako Golden Arrow. Weszła do produkcji w 1933 roku zmieniając szybko nazwę na Vacuum Filler i zaraz potem ostatecznie na Vacumatic. Produkowana do ok. 1948 roku była w mojej opinii jedną z ciekawszych linii tego okresu i Parkera w ogóle. Przez ok. 15 lat przeszła kilka przeobrażeń i jest jedną z bogatszych z kolekcjonerskiego punktu widzenia - mnogość kolorów, wielkości, rozwiązań systemowych (trzy rodzaje przycisków) i wykończeń, gwarantuje zajęcie na lata:-) Przy tym są to naprawdę świetne pióra i nie sposób im czegokolwiek zarzucić zarówno od strony estetycznej, jak i praktycznej.


Shadow Wave - specyficzny i charakterystyczny (chyba - nie widziałam u innych producentów, ale mogło mi umknąć) tylko dla Vacumatica wzór wzdłużnych paseczków, oferowany był tylko w piórach wielkości Juniora i obejmował pięć wersji kolorystycznych: Brown, Black, Grey, Green i Burgundy. Produkowany tylko przez niecałe dwa lata (1938-1939) jest wg mnie jednym z ładniejszych w całej linii. Jak sądzę miał konkurować z "pasiakami" Sheaffera i muszę przyznać, że tu mi Parker zaimponował, bo choć podobieństwo jest dość wyraźne, dotyczy jednak tylko idei i trudno by było zarzucić firmie plagiat. Shadow Wave ma w sobie coś niepowtarzalnego i z całą pewnością może się podobać.

Pióro jest w wersji "double jewel" - z dwoma czarnymi stożkami na szczycie obu skuwek. Krótkie zakończenie korpusu (ślepa skuwka) kryje wczesny mechanizm "lock-down filler". Korpus pióra jest częściowo przeźroczysty, co pozwala w każdej chwili ocenić poziomi pozostałego "paliwa".

Stalówka złota, jednokolorowa typu "Arrow" - z wizerunkiem strzały. Trafiła mi się w rozmiarze F jak Fajnie. Twarda, choć nie jak przysłowiowy gwóźdź, świetnie pisząca i z tych gadających - przy pisaniu wydaje z siebie bardzo miłe dla ucha "szu-szu".

1 komentarz:

  1. Rka - piękny okaz :-) A jak sie sprawuje ten Vac którego nie tak dawno miałem okazję "oblookać" ? ;-)

    Pozdrawiam cieplo

    ihi

    OdpowiedzUsuń