Ludzie, to po latach obcowania z piórami moje pierwsze skojarzenie z tym tematem. Pióra i wszystko, co się z nimi wiąże jest rzecz jasna bardzo ważne, to pasja związana z nimi leży o podstaw, ale tak na prawdę najważniejsi są jak zawsze ludzie, a ci są wspaniali i najczęściej obdarzeni nie tylko tą jedną pasją. Bogactwo osobowości przekłada się na ich kolekcje - te przemyślane, tworzone z myślą przewodnią, skupione wokół jednego tylko producenta lub modelu i te eklektyczne, pokazujące wielką różnorodność w przedmiocie stworzonym do jednego, do pisania. Potrafią godzinami opowiadać, spierać się, analizować i wypróbowywać litry atramentów i stalówek.
Bruno Schulz powiedział: "nierzeczywiste jest to, czego ludzie nie mogą między sobą podzielić". Pióra wieczne, te stare, przywracane do życia i te nowe stały się w naszym kraju (w końcu) rzeczywiste.
W zeszłym roku po raz pierwszy udało się zorganizować rodzime Pen Show. W tym roku była druga edycja tego Wydarzenia. Przez duże W, bo niewielu wierzyło, że się uda, a nie dość, że się udało - oba były wspaniałe. W kinie "Kosmos" w Katowicach pojawili się wystawcy: dystrybutorzy współczesnych marek oraz kolekcjonerzy i dealerzy piór typu vintage - staruszków, które lśniły nie mniejszym blaskiem niż współczesna konkurencja:)
Sarj Minhas (Anglia) - Pen Show Poland Katowice 2013
Lisa Miyako (USA), Tom Westerich (Niemcy/Włochy) - Pen Show Poland Katowice 2014
Warsztaty kaligrafii z Ewą Landowską
Szersza relacja zdjęciowa na forumopiorach.net: FOP: relacja z Pen Show Poland - Katowice 2014.
Proces rozpoczęty powstaniem tematycznych forów internetowych, to ziarno rzucone w eter zaczęło kiełkować, rozrastać się, kwitnąć i miejmy nadzieję, że już tak bez przeszkód. Wyjście poza ramy internetu i komputerów było tylko kwestią czasu. Co się zmieniło przez lata? Tom Westerich ujął to w cudnej anegdocie: "kiedy pierwszy raz byłem w Polsce w 1999 roku, jako jedyny miałem "otwarty" stolik, z wyłożonymi nań piórami. Pozostałe były zamknięte w gablotach, za szybami. Kiedy okazywało się, że nie mówię po polsku, wszyscy uciekali w popłochu ..., to niesamowite co widzę teraz". Wyszliśmy z gablot i wystaw muzealnych, pomachaliśmy na pożegnanie, bez żalu idei, że wiekowe pióra wieczne nadają się tylko do oglądania - mamy je w dłoniach i z radością używamy! :)
Majowe spotkanie na żywo wpisuje się w tę tendencję. To nie pierwsze tego typu spotkanie w Polsce, pierwsze w moim rodzinnym mieście, we Wrocławiu z czego niezmiernie się cieszę. Trochę dzieło przypadku, pierwotnie spontanicznie zaplanowane spotkanie towarzyskie przerodziło się w "Salon Pióra u Steinhausa". Idea jest bardzo prosta: dzielmy się - pasją, miłością do piór, na żywo, w przyjaznej atmosferze.
W sobotę, 24 maja w podziemiach Restauracji "Steinhaus", przy ul. Włodkowica 11 we Wrocławiu, w godzinach 11-17 będzie można o piórach, kałamarzach, papierach, atramentach porozmawiać, będzie je można dotknąć, wypróbować, kupić, wymienić, sprzedać ... Będzie też można pióro naprawić lub wycenić.
Wszystkich bardzo serdecznie zapraszam!
Ps. Już dziś mogę z radością poinformować, że III edycja Pen Show Poland - Katowice odbędzie się w przyszłym roku z całą pewnością. Wpiszcie sobie w kalendarze datę 11-12 kwietnia 2015 :)