12 lis 2012

Pióra banany ;-)


A dzisiaj trochę przewrotnie, albo inaczej - nietypowo. Zazwyczaj bowiem dostępne źródła odnoszą się do piór odrestaurowanych, wyglądających pięknie lub zachwycająco, a jeśli nawet miewają jakieś mankamenty, są one gołym okiem niewidoczne.
Postanowiłam dlatego pokazać jaki wpływ na pióro wieczne mogą mieć tzw. warunki zewnętrzne. 


Na zdjęciu jakże cudne - prawda?! ;-) - dwa niemieckie pióra tłoczkowe. Niżej Arengo (lata 40), wyżej Montblanc 344 (lata 50). Dziwy nad dziwami! Tzw. "banan" to nie tak znowu rzadkie zjawisko, ale w piórach z dźwigienkowym systemem napełniania, szczególnie tych słabszych producentów, którzy wykorzystywali wewnętrzną blaszkę typu "U". I to właśnie w miejscu rozporu, tuż przy końcu korpusu pióra te pod wpływem ciepła (np. pozostawienia na dłuższy czas na słońcu) odkształcały się tworząc właśnie coś w rodzaju banana.


W przypadku dwóch piór ze zdjęć, uszkodzenia są o tyle nietypowe, że dotyczą właśnie tłoczków i trudno mi sobie wyobrazić co mogło spowodować aż takie odkształcenia. 
Co ciekawe, w Montblanku tłok chodzi normalnie!