28 lut 2009

Doric i kolory, cz. 3


Nurt Art Deco zdobył wielką popularność głównie dzięki nadaniu współczesnym przedmiotom użytkowym pięknych, klasycznych form, czesto zdobionych przy pomocy misternych ornamentów. Pióra Wahl-Eversharp "Doric", produkowane w latach 30 ubiegłego wieku są chyba jednym z najpiękniejszych przykładów zastosowania stylistyki Art Deco i jak już wcześniej wspomniałem, występowały one w szerokiej gamie kolorów i rozmiarów. Najpopularniejsze były pióra w standardowym rozmiarze (Standard Size), oraz Junior Size, czyli nieco smuklejsza wersja Doric. Nieco rzadziej spotykane są natomiast pióra Oversize, takie jak na zdjęciach poniżej.


Wahl-Eversharp Doric Oversize w kolorze Jet-Black, c. 1931 r.

Wahl-Eversharp Oversize Doric, c. 1932 r.


Pióro to jest wczesnym modelem Doric, w kolorze czarnym (w katalogach Eversharpa nazywanym "Jet-Black), z klipsem typu "Boston Roller" oraz skuwką wyposażoną w obrączkę typu filigree i medalion Gold Seal.


Pióro jest wyposażone w Adjustable Point i jest to wcześniejsza wersja tych stalówek, numerowana (numeracja odnosiła się do rozmiaru stalówki) i z nieco innym typem suwaka regulującego fleks i tym samym grubość linii.



Stalówka Adjustable № 10

Po przesunięciu suwaka całkowicie do tyłu uzyskujemy fleks, jakiego w życiu nie widziałem ;-) Kreska jest niesamowicie zróżnicowana, a stalówka sama ślizga się po papierze. Już na pierwszy rzut oka widać, że ta opcja przeznaczona jest głównie do adresowania kopert czy składania podpisów. Kolejne ustawienia dają stopniowo nieco mniejszy fleks i tym samym cieńszą kreskę tak, ze z suwakiem maksymalnie na dół mamy stalówkę F i do tego Manifold, czyli dosyć sztywną, do szybkich notatek, księgowania czy też pisania przez kalkę.



Rozmiarowo pióro jest ogromne - na chwilę obecną jest to chyba największe pióro w mojej kolekcji - swoimi wymiarami Doric Oversize przewyższa nawet jeden z większych modeli Equipoised czy choćby model Rosewood, produkowany przez Wahl-Eversharpa w latach 20.

Porównanie wymiarów Doric Oversize, Equipoised i Wahl Rosewood (pióra zamknięte).


Porównanie wymiarów wcześniejszych piór Wahl-Eversharp z Doric Oversize - pióra otwarte.


Ponieważ premiera piór Doric przypadła na pocztek lat 30, czyli okres Wielkiej Depresji (jak na ironię, podobną sytuację ekonomiczną mamy obecnie, choć nie na taką skalę) ciężkie czasy sprawiły, że seria Doric nie cieszyła się wielką popularnością. Jednak klasyczne wzornictwo Doric bez wątpienia zainspirowało wielu producentów instrumentów piśmienniczych: klasycystyczna forma tych piór szczególnie podobała się w słonecznej Italii, gdzie powstało tyle piór inspirowanych linią Doric, ze ten kształt uchodzi dziś za pomysł Włochów, zapoczątkowany przez firmę OMAS. Jednak OMAS stworzył model "Extra" w AD 1932, a więc rok później, niż Wahl-Eversharp zapoczątkował linię Doric.


Rozmiary i kolory piór z serii Doric.


Pióra Doric, lata 30.




Reklama piór Eversharp Doric, Time, 1934


Reklama pióra OMAS Lucens, lata 30

3 komentarze:

  1. Ihi:) A jak Ty to zrobiłeś, że dopiero teraz zauważyłam?! OS Doric zapierający dech w piersiach - piękne pióro, a stalówka powalająca. Osobiście pomysł z suwakiem i zróżnicowaniem dzięki temu możliwości stalówki uważam za fantastyczny, bo w jednym piórze można było zamknąć i umiłowanie flexa i potrzebę "gwoździa" ;-) Szkoda, że później (poza modelem Justus Pilota) żadna z firm nie wykoszystała tego "suwakowego" pomysłu.
    Świetny tekst jak zawsze i piękne porównanie z innymi piórami Wahl-Eversharpa.

    Pozdrawiam ciepło,
    Rka

    OdpowiedzUsuń
  2. Rka, wszystko dlatego, ze piszac ten post wyedytowałem stary wpis który wcześniej zachowłem w "brudnopisach" ;-) I potem jak chciałem zobaczyc jak wyszedł to tez sie zastanawiałem gdzie sie podział :-) Co do stalówki, to w pozycji "full flex" pisze wprost bajecznie. Nie trzeba ani troche przyciskać aby uzyskać linie BB - pióro normalnie pisze samo :-) Szczęka mi normalnie opadła jak tylko napełniłem pióro i zaczałem nim pisac ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się trafiały do tej pory Doriki tylko do #9, ale żaden nie był super-flexem - miękkie, ale nie powalające. Tym większa perła Ci się trafiła:) Ostatnio dla znajomego miłośnika bardzo miękkich stalówek próbowałam znaleźć właśnie takiego super-flexa i powiem Ci, że to duży problem - nie udało się. Standardowe flexy - nie ma problemu, ale super-flex z tak dużą miękkością to już jest werja "rare" ;) Bardzo Ci gratuluję tego OSka i mam nadzieję zobaczyć go kiedyś na żywo!
    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń